Nieoficjalne zwieńczenie sezonu i najlepsze życzenia!

Na wstępie wszystkim bikestats'owiczom najlepsze życzenia! Wielu kilometrów spędzonych w siodle, niepodatnych na przebicia dętek i mnóstwa miłych wspomnień związanych z Waszą (Naszą) pasją, tak aby na stare lata móc usiąść z wnukiem/prawnukiem w fotelu i opowiedzieć mu co ciekawsze przygody, bo przecież cyklozą musimy zarażać - dla podtrzymania GATUNKU rzecz jasna! :)

Z uwagi na moje urodziny, które miały miejsce tydzień temu oraz dzisiejszą Wigilię wpadło kilka rowerowych niespodzianek. Szerzej o nich w noworocznym wpisie, bo będzie o czym pisać. Tymczasem wybrałem się po Wigilii na krótką przejażdżkę po lesie, dla spalenia kilku kalorii i przetestowaniu jednej z urodzinowych niespodzianek ;-) Na podsumowanie sezonu jeszcze przyjdzie czas za kilka dni, ale cieszę się, że udało mi się dziś pokonać barierę 3000km, mimo dwóch miesięcy poza granicami kraju i rozpoczęciu sezonu tak naprawdę dopiero w maju. Te 3000km, to taki mały prezent od moich ud i łydek pod choinkę :D

Jeszcze raz Wesołych Świąt!