Najdziwniejszy dzien na rowerze, ever.
-
DST
60.02km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:29
-
VAVG
24.17km/h
-
VMAX
47.70km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Kalorie 1000kcal
-
Podjazdy
200m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 23 lipca 2012 | dodano: 23.07.2012
Czemu najdziwniejszy? Bo wsiadlem "od nie chcenia" kolo 19 na rower, pokrazylem troche po miescie i nagle wyskoczyl mi dystans 60km. Doslownie chwila, moment...
W skrocie Kozanow-Pl.Dominikanski-Kozanow-Lesnica-Stablowice-Pilczyce-Osobowice(Marino)-Stadion Miejski-Kozanow.
Nie dziwota, ze kurierzy lekka reka(a wlasciwie NOGA), trzaskaja po 100km dziennie w miescie.
Przepraszam za brak polskich znakow,ale taki urok tworzenia wpisow na telefonie, z wlasnego lozka. Ide spac i nie mam juz ochoty kombinowac.
Dobrej nocy! Niech wam sie dobrze miesnie regeneruja...