Wrocławska Masa Krytyczna i trzecia guma w tym roku.
-
DST
10.93km
-
Czas
00:45
-
VAVG
14.57km/h
-
VMAX
41.70km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Kalorie 180kcal
-
Podjazdy
50m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wychodząc z domu w pośpiechu pamiętałem szczególnie o sprawdzeniu ciśnienia i dopompowaniu kół, żeby przypadkiem na byle krawężniku nie poczuć "gleby". W między czasie jeszcze nawaliła mi lampka tylna (do wymiany), a do plecaka powędrował zestaw łatek i ciepła woda w bukłaku.
Na nic się zdały przygotowania...na asfalcie ni z tego, ni z owego zaczęło dość szybko uciekać powietrze. Zostawiłem więc "masę" tuż przed Pasażem Grunwaldzkim i w wielkim ścisku dotarłem tramwajem na Kozanów. Totalnie nie chciało mi się w tym deszczu łatać dętki...
Morał jest podobny jak ostatnio - wozić ze sobą dętkę - ZAWSZE.
P.S Chyba pora zmienić custom'owe Smart Sam'y, na jakiś model z kevlarową wkładką...mam już dosyć "kapci".
P.S.2 Od jutra mrozy, więc na jakieś 3msc. rower znika z balkonu i ląduje w ciepłym domu.
P.S.3 Dziś na masie pojawiło się około 30-40 rowerzystów...ciekawe jak będzie z frekwencją w grudniu ^^