Październik, 2012
Dystans całkowity: | 88.73 km (w terenie 16.73 km; 18.85%) |
Czas w ruchu: | 04:15 |
Średnia prędkość: | 20.88 km/h |
Maksymalna prędkość: | 41.60 km/h |
Suma podjazdów: | 380 m |
Suma kalorii: | 1400 kcal |
Liczba aktywności: | 4 |
Średnio na aktywność: | 22.18 km i 1h 03m |
Więcej statystyk |
BikePORN, czyli nagie kolana.
-
DST
23.23km
-
Teren
15.23km
-
Czas
01:10
-
VAVG
19.91km/h
-
VMAX
36.70km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Kalorie 400kcal
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczorajsza jazda, czysto dla frajdy i uchwycenia kilku dobrych momentów w kadrze lustrzanki. Jesień to zdecydowanie najlepsza pora roku do jazdy rowerem - jak dla mnie rzecz jasna ;)
A teraz trochę widoków z okolic Lasu Pilczyckiego oraz rejonów Stadionu Miejskiego:
Po pośrednikach.
-
DST
18.17km
-
Czas
00:50
-
VAVG
21.80km/h
-
VMAX
40.50km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 300kcal
-
Podjazdy
80m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niby jest stała praca, ale przydałoby się trochę dorobić. W końcu z pustą kopertą nie pójdę się rejestrować na artroskopię...
Ostatnio kumpel miał robioną przepuklinę kręgosłupa. Termin wyznaczyli za 3msc. Po pięciuset złotowej akcji kopertowej, termin cudownie znalazł się trzy dni później. Bezpłatna polska służba zdrowia!
Po lekarzach, ponownie.
-
DST
24.94km
-
Teren
1.50km
-
Czas
01:10
-
VAVG
21.38km/h
-
VMAX
41.60km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Kalorie 350kcal
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do wizyty "ostatecznej" w sprawie podjęcia działań na stawie kolanowym, jeszcze 12 dni. Szkoda, że u nas w kraju korzystając z opieki NFZ, nie można tego wszystkiego załatwić w rozsądnym czasie.
Frajda z jazdy przy tak rzadkiej jeździe, jest nie do opisania. Jeszcze kilka msc. się muszę przemęczyć, ale trudno - poczekam...
Po lekarzach.
-
DST
22.39km
-
Czas
01:05
-
VAVG
20.67km/h
-
VMAX
37.90km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Kalorie 350kcal
-
Podjazdy
100m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałem ponownie do ortopedy. Zarejestrowałem się też do reumatologa - termin na koniec listopada. Przy okazji zahaczyłem o dziekanat i jak zwykle nie załatwiłem nic ;)
Dowiadywałem się o terminach wolnych na artroskopię w klinikach sportowych i u lekarzy sportowych - na NFZ około 6msc. oczekiwania. Zdecydowanie za długo. Połowę sezonu w tym roku tracę i jak się okazuje, mogę stracić połowę przyszłego sezonu. Pora chyba na modyfikacje roweru i polerowanie szprych...albo inne mało konkretne czynności upiększające maszynę - w ramach rekompensaty za brak jazdy ;)