Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 304.48 km (w terenie 33.50 km; 11.00%) |
Czas w ruchu: | 12:17 |
Średnia prędkość: | 22.34 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.20 km/h |
Suma podjazdów: | 996 m |
Suma kalorii: | 4606 kcal |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 38.06 km i 1h 45m |
Więcej statystyk |
Po bilety na Śląsk-Trefl
-
DST
25.68km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:25
-
VAVG
18.13km/h
-
VMAX
33.00km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Kalorie 400kcal
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Baaaardzo spokojna jazda, bo trzeba było kupić bilety na trzecie spotkanie ćwierćfinału fazy play-off. Jak na razie stan rywalizacji 2:1 dla Śląska! ;] Zrobiło się gorąco - dosłownie i w przenośni...
P.S Po poprzednim dniu czuć było spore zmęczenie nóg. Jednak 100km nie przechodzi niezauważone.
Dorota Gardias + mekka wrocławskich rowerzystów!
-
DST
100.45km
-
Teren
10.00km
-
Czas
04:26
-
VAVG
22.66km/h
-
VMAX
59.20km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 1955kcal
-
Podjazdy
438m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaczęło się wczoraj od prognozy pogody. Pani Dorota oznajmiła, że dziś na Dolnym Śląsku prognozowana jest temperatura w cieniu ok. 24 stopni, więc długo nie myśląc pomyślałem, że warto by było chociaż 50km trzasnąć ;)
Planowałem standardowo objechać pętlę Wrocław-Lutynia-Bogdaszowice-Krzeptów-Mokronos-Wrocław, ale jakoś nogi poniosły mnie w kierunku południowym od samego wyjazdu. Jechałem szlakiem "R9" do samego Mietkowa, ale musiałem się zatrzymywać co kilkanaście minut, żeby sprawdzać mapę. Albo ja jestem ślepy albo ten szlak jest dość kiepsko oznakowany - szkoda. Z Mietkowa chciałem wracać do domu, bo właściwie zrobiłem już do tego czasu zadowalający dystans, ale wiadomo co przyciągało mój wzrok i pewnie wzrok każdego rowerzysty zapuszczającego się w ten rejon...
SOBÓTKA - Góra Ślęża. Dłużej nie myśląc ruszyłem w jej stronę - z za małym zapasem wody i jedzenia na moje nieszczęście. Nie zakodowałem też dobrze, że wyżej wspomniana Dorota Gardias ( umieszczona w tytule wpisu dla przyciągnięcia rzeszy czytelników, w których gusta się wpasowuje ;) ), wspominała o południowym wietrze. No i tak caaaaałą drogę w kierunku Sobótki miałem pod wiatr. Miałem dziś słaby dzień i wyjątkowo mnie to umęczyło dzisiaj, mimo iż huraganowych podmuchów rodem z przed kilkunastu dni, już nie było.
Tak czy inaczej dojechałem do Sobótki, zjadłem cały prowiant, wypiłem resztę izotoników i w nieco lepszym humorze ruszyłem w poszukiwaniu sklepu spożywczego. Dzisiejsza forma nie pozwoliła mi niestety zdobyć szczytu, bo nie byłem do tego dobrze przygotowany kondycyjnie i psychicznie. Mimo wszystko cieszę się, że objechałem sobie górę dookoła i mogłem ją zobaczyć z bliska. W drodze powrotnej wypatrywałem już tylko wieży SkyTower i marzyłem o ciepłym obiedzie ;] Jazda powrotna w większości już z bocznym wiatrem lub w plecy, tak więc jechało się dość gładko. Wybrałem nieco inny wariant drogi powrotnej - trochę na ślepo, bo nie chciałem robić drugi raz tej samej trasy :)
Największy dystans w tym sezonie. Średnia nie najgorsza. Generalnie dzień na plus!
Więcej zdjęć później, bo teraz potrzebuję się zregenerować na kanapie! :) Jeśli ktoś doczytał do końca - zajebiście, Dorota Gardias spełniła swoją rolę magnesu na czytelników ^^'
Upragniony cel!
Endomondo ucięło 4,5 km na auto-pauzach, ale wrzucam żebyście mogli zobaczyć dokładną trasę...
[url][/url]
Kategoria Samotnie, L (100-150km)
Kręcenie bez celu.
-
DST
30.05km
-
Teren
8.00km
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj jazda z kumplem dla sprawdzenia roweru po regulacjach, tak więc generalnie trochę wśród drzew, trochę wśród ludzi ;) Później jeszcze ojciec chciał żebym pomógł mu skopać działkę, tak więc łyknąłem kilka km w terenie późnym popołudniem.
Na uczelnię i z powrotem.
-
DST
16.97km
-
Czas
00:46
-
VAVG
22.13km/h
-
VMAX
42.20km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Załatwić parę spraw i do domu. Nic wartego opisania - może poza co raz większą rzeszą rolkarzy na ścieżkach rowerowych (chyba rolki stają się jakimś modnym trendem ostatnio)...
Pętla Wrocław-Lutynia-Bogdaszowice-Mokronos-Wrocław
-
DST
50.03km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:11
-
VAVG
22.91km/h
-
VMAX
46.80km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 1001kcal
-
Podjazdy
351m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Podobna pętla jak w sobotę, jednak nieco przedłużona. Jak na razie Cube musi łyknąć trochę szosy, bo trzeba zbudować jakąkolwiek formę na lato, stąd znikome dystanse w terenie.
Dzisiaj największa liczba kilometrów w tym roku (wciąż sam, więc wciąż nie jest to imponujący wynik) oraz największa suma podjazdów. Temperatura w sam raz na krótki rękaw i bezrękawnik, tak więc komfortowa jazda przez cały dystans.
Wrzuciłbym link z Endomondo, ale nie widzę sensu, bo zapomniałem go uruchomić po przystanku na posiłek w Bogdaszowicach i przeleciałem 12km bez track'owania.
Jakieś stare PGRy(?) i ruiny zamku za Lutynią.
Wcześniej wspomniany postój na boisku w Bogdaszowicach
Chillout na Rynku.
-
DST
15.16km
-
Czas
00:41
-
VAVG
22.19km/h
-
VMAX
36.10km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj w celach rekreacyjnych na Rynek i z powrotem późnym popołudniem, spotkać się ze znajomymi. Jutro dzień bez treningu siłowego, tak więc szykuję jakiś dłuższy wypad za miasto - o ile pogoda dopisze.
Las Ratyński-Lutynia-Gałów-Krzeptów-Wrocław
-
DST
40.50km
-
Teren
6.50km
-
Czas
01:46
-
VAVG
22.92km/h
-
VMAX
41.10km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 801kcal
-
Podjazdy
121m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj kolejny ładny dzień i tym razem wolny od obowiązków, tak więc postanowiłem wybrać się na nieco dłuższą wycieczkę, w miejsca w których jeszcze rowerem nie byłem. Dzisiaj zaliczyłem trzy gminy: Wrocław, Miękinia, Kąty Wrocławskie.
Po kilku km po Lesie Ratyńskim muszę stwierdzić, że warto kiedyś tam się wybrać na głębszą eksplorację terenu, chociaż nie ma tam tak fajnych ścieżek jak w Lesie Osobowickim. W Lutyni droga asfaltowa piękna i trochę samochodów co jakiś czas. Później po skręceniu w stronę Gałowa nie minął mnie żaden samochód, aż do Skałki.
Nie znałem totalnie tych terenów i w dodatku mapa Google nie chciała mi się wyświetlić, bo nie było tam zasięgu internetowego w Play, tak więc byłem zdany na kilka wskazówek od napotkanych ludzi. Czasem nawet sami się zainteresują i pytają czy w czymś nie pomóc. Miło ;)
Z tego miejsca chciałbym pozdrowić chłopaka którego spotkałem przed Kębłowicami (jakieś 9-10km od Wrocławia) - jechał rowerem crossowym i na jego nieszczęście poszła mu dętka. Mam nadzieję kolego, że jakoś doszedłeś piechotą do tego Wrocławia ;) Ja niestety nie miałem na wyposażeniu zapasowej dętki - to chyba przestroga, że warto się w nią zaopatrzyć!
Od tych nieszczęsnych Kębłowic, aż do samej krzyżówki na Nowym Dworze wiatr uparcie wiał w twarz, ale jakoś doczłapałem się do domu. Szkoda, że kolejna samotna wycieczka, bo dzisiaj pewnie w grupie porwałbym się na większy dystans. Była moc drugi dzień pod rząd ;D
Kościół w Lutyni...
Lądowanie samolotu w okolicach Krzeptowa...
P.S. Standardowo Endomondo ucięło kilometry. Zgodnie z przewidywaniami im większy dystans, tym więcej "zjada" na tych swoich auto-pauzach :)
[url][/url]
Kozanów-Stabłowice-Osobowice-Kozanów
-
DST
25.64km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:02
-
VAVG
24.81km/h
-
VMAX
41.20km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Kalorie 449kcal
-
Podjazdy
86m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj wbrew prognozom udało się złapać trochę słońca. W dalszym ciągu lekko zawiewa od czasu do czasu, ale to już nie te huraganowe podmuchy z przed kilku dni. Wczoraj robiłem trening nóg, ale o dziwo dzisiaj czułem, że dobrze idzie "pod nogą" ;) Dzisiaj trasa przede wszystkim ścieżkami rowerowymi. Od początku sezonu jeżdżę sam i na razie brakuje mi jeszcze motywacji na dłuższe wypady, ale mam nadzieję niebawem zaczną się dłuższe wycieczki.
P.S Endomondo standardowo niedokładne z powodu jazdy z funkcją "auto-pauzy". Tym razem odjęło mi ok. 1,3km. Wrzucam link do treningu
[url=[/url]