Żerniki, Gaj, Kozanów
-
DST
31.60km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:25
-
VAVG
22.31km/h
-
VMAX
34.90km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 400kcal
-
Podjazdy
80m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozjazd po majówce. Załatwić kilka rzeczy w mieście i do domu.
Wczoraj była główna i TOP 10, ale nie zdążyłem uwiecznić. Tak więc dzisiaj wrzucam! :D 13 w Top20 Maja...taka mała nagroda za trudy ostatnich dni :D
Dzień 4: Zgorzelec/Goerlitz - Szczecin
-
DST
3.80km
-
Teren
1.80km
-
Czas
00:11
-
VAVG
20.73km/h
-
VMAX
35.70km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 50kcal
-
Podjazdy
10m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dworzec Popowice - Kozanów.
Dzień 3: Zgorzelec/Goerlitz - Szczecin
-
DST
129.70km
-
Teren
10.00km
-
Czas
06:45
-
VAVG
19.21km/h
-
VMAX
56.30km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 4800kcal
-
Podjazdy
700m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień ostatni, czyli trasa 31 na Szczecin. Ja leciałem już na Paracetamolu i Ibupromie, bo ząb nie dawał o sobie zapomnieć.
Wyjazd z Kostrzyna ok. 10.00, przyjazd do Szczecina ok. 20.00. W między czasie dużo zwiedzania polskich miasteczek. Weszliśmy między innymi na wieżę kościoła w Chojnej(?) i zwiedziliśmy Mieszkowice. Również w Szczecinie trochę zdjęć i kąpiel w Odrze albo Zalewie (sam nie wiem gdzie byliśmy).
Powrót miał być następnego dnia (tj. dziś 04.05.13) o 5.29, jednak okazało się, że Nasze rowery już nie wejdą, bo wykupiono wszystkie bilety. Czekała nas noc na dworcu do 6.45 i wyjazd do Poznania Gł., skąd osobówką wjechałem do Wrocławia o 13.30...








Kategoria W towarzystwie, L (100-150km)
Dzień 2: Zgorzelec/Goerlitz - Szczecin
-
DST
111.25km
-
Teren
40.00km
-
Czas
06:03
-
VAVG
18.39km/h
-
VMAX
48.70km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 4000kcal
-
Podjazdy
550m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Późna pobudka po "życiówce" dnia poprzedniego. Ruszyliśmy tak naprawdę dopiero około 12 z Gubina (już tego po niemieckiej stronie).
Zwraca uwagę charakter polskich miejscowości przygranicznych. Od samego wjazdu "Zigaretten, Alkohol, Benzinen 24H", natomiast po niemieckiej stronie, chyba tylko w Goerlitz widziałem polskie napisy na znakach.
Dużo jazdy powolnej po miasteczkach i wsiach, więc i średnia nie urywa tyłka. Chcieliśmy jednak co nieco zobaczyć w czasie tej wycieczki ;)
Ważną rzeczą jakiej się dowiedziałem jest fakt, że dłuuuuuugie asfaltowe ścieżki wzdłuż wałów, mogą się w końcu baaaardzo znudzić i stać się strasznie nużące. Ale nie narzekam absolutnie!
Nocleg rozbiliśmy późnym wieczorem (ok.22) za stacją benzynową Shell przy wjeździe do Kostrzyna, pomiędzy dwiema krajówkami i torami kolejowymi...cisza i spokój :P Nocleg zaproponował chłopak z obsługi, który obiecał nas doglądać w nocy - podobno nie jeden namiot już tam stał :D
Koniec dnia typowy - mycie, piwko i do namiotu. Niestety w nocy 50% czasu bezsennie - złapał mnie niesamowity ból wychodzącej "ósemki", który trwał już do końca wyjazdu i nasilał się z każdym pokonanym kilometrem - nikomu nie polecam jazdy z bolącym zębem - katorga.

















Kategoria ZAGRANICO, W towarzystwie, L (100-150km)
Dzień 1: Zgorzelec/Goerlitz - Szczecin
-
DST
157.86km
-
Teren
57.00km
-
Czas
07:45
-
VAVG
20.37km/h
-
VMAX
54.70km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 5000kcal
-
Podjazdy
750m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pomysł zrodził się bardzo spontanicznie. Początkowo miała być to trasa Gdańsk-Hel-Kołobrzeg, później jednak plan się zmienił dzień przed wyjazdem. Postanowiliśmy z dwójką kumpli ruszyć trasą Oder-Neisse Radweg - perłą wśród Niemieckich ścieżek rowerowych.
Pierwszego dnia postanowiliśmy docisnąć najmocniej i przejechaliśmy trasę ze Zgorzelca do Gubina. Zdecydowanie najlepszy odcinek Naszej majówki. Spora część trasy prowadziła przez lasy, urokliwe wsie i usiana była zakrętami, zjazdami i podjazdami.
Widać olbrzymią różnicę w zagospodarowaniu terenu nadrzecznego, w stosunku do Polski. Nawet małe wsie potrafią wykorzystać ten walor. Miasta, miasteczka i wsie są też rzecz jasna dużo czystsze i bogatsze aniżeli ich odpowiedniki po polskiej stronie. Mimo, że to wschód Niemiec, to naprawdę widać tam masę pieniędzy zainwestowaną w ten obszar.
Dzień ten był dla każdego z nas rekordem dziennym w ilości przejechanych kilometrów. Jechaliśmy w miarę równym tempem i staraliśmy się co jakiś czas zatrzymać chociaż na chwilę, zjeść batonika, zrobić kilka zdjęć i ruszyć dalej, bo czas naglił. W Zgorzelcu wylądowaliśmy o 8.45, namiot za Gubinem (po polskiej stronie) rozbiliśmy przed 21. +/- 11 godzin jazdy, w tym niecałe 8h spędzone na siodełku.
Jechaliśmy bez map, GPSów, więc zatrzymywaliśmy się przy każdej mapie. Trasa jednak była dobrze oznaczona i tylko raz zdarzyło Nam się pojechać w złym kierunku (trzeba uważnie szukać znaków po lewej i prawej stronie, bo nie zawsze są dobrze umiejscowione i można je przeoczyć).
Biorąc pod uwagę to, że zrobiliśmy ten wyjazd siedząc praktycznie pierwszy raz na rowerze w tym sezonie, to i tak nieźle Nam poszło, aczkolwiek jedząc w Mac'u w Gubinie tuż przed rozbiciem namiotu, czuliśmy już olbrzymie zmęczenie.
Namiot rozbiliśmy nad Nysą Łużycką na małej skarpie, dwa metry od legowiska bobrów, które potem w nocy dawały o sobie znać ;) Szybkie mycie, piwko i do spania około 22...pobudka drugiego dnia o 10.00 dopiero!









Kategoria W towarzystwie, XL (150-200), ZAGRANICO
Żerniki, a później w Las Pilczycki.
-
DST
21.91km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:06
-
VAVG
19.92km/h
-
VMAX
38.70km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 400kcal
-
Podjazdy
150m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw podrzucić siostrze książkę, a potem od razu w las i ogień!
Ja i moje dwie kochanki. Jedna francuska, druga niemiecka :D
Przy strzelnicy pod lasem.
A w lesie Pilczyckim takie cuda ktoś buduje. Bezdomni, harcerze, fani survivalu?!
Po Wrocławiu.
-
DST
22.28km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:05
-
VAVG
20.57km/h
-
VMAX
43.50km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 400kcal
-
Podjazdy
120m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziekanat, biblioteka, i placki ziemniaczane na Maja z budy przy zamkniętym Jysk'u
Kategoria S (0-50km), W towarzystwie
Po lesie.
-
DST
12.38km
-
Teren
12.00km
-
Czas
00:39
-
VAVG
19.05km/h
-
VMAX
31.50km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 300kcal
-
Podjazdy
80m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj dla odmiany tylko w terenie. W miejscach gdzie wykarczowali las żeby poszerzyć Odrę, to miejscami przydałby się full, bo kręgosłup ładnie dostawał momentami.
Po Wrocławiu
-
DST
26.35km
-
Teren
10.35km
-
Czas
01:18
-
VAVG
20.27km/h
-
VMAX
40.10km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 400kcal
-
Podjazdy
150m
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sporo po parkach i wałach. Pergola pierwszy raz w tym roku - właśnie zaczęli zakładanie instalacji fontanny multimedialnej, pewnie chcą ruszyć na "majówkę"...
Zabawki.
-
Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj bez roweru, bo trening siłowy, szkoła i rozmowa o pracę. Ale z akcentem rowerowym!
Zakupiłem nową osłonę neoprenową na ramę, bo poprzednia po dwóch sezonach już się do niczego nie nadawała. Zamówiłem też na Allegro Mactronic Walle i mam nadzieję, że się nie zawiodę na tej żarówie ;] Test wkrótce...



