Kornal prowadzi tutaj blog rowerowy

To jest dobry blog!

Do pracy i z pracy

  • DST 8.60km
  • Czas 00:22
  • VAVG 23.45km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 150kcal
  • Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 maja 2012 | dodano: 08.05.2012

Kozanów-Magnolia-Kozanów. Rano pizgawica lekka, popołudniu OK.



Nawet sarnę i bażanta widziałem!

  • DST 30.35km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:32
  • VAVG 19.79km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 600kcal
  • Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 maja 2012 | dodano: 07.05.2012

Noooo i miałem nie jeździć do środy, bo codziennie po 10h w robocie, ale chęć depnięcia wygrała drugi dzień pod rząd. I powiedziałbym "mimo niesprzyjającej pogody", ale tak nie powiem. W sumie lubię jazdę jak na zewnątrz jest ok. 10-15C, słońce nie pali, a wiatr nie przeszkadza. I w sumie w terenie frajda dwa razy większa, jak gdzieś błoto po łydkach chlapnie ;)

Wyjechaliśmy z G89 i drugim kumplem ok. 19.30 i pomknęliśmy w stronę lasów w okolicy oczyszczalni ścieków. Było zajebiście, bo w końcu udało się pojechać w "grupie". Wycieczka niedługa, ale bardzo intensywna. W środę wolne, więc może coś dalszego uda się zorganizować.



Nocna jazda ulicami Wrocławia.

  • DST 21.64km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:57
  • VAVG 22.78km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 350kcal
  • Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 maja 2012 | dodano: 06.05.2012

Na Dworzec PKP do kumpla i z powrotem do domu. Po dziesięciu godzinach w robocie, potrzebowałem się porządnie umęczyć na świętą noc. Legnicka o tej porze prawie pusta, więc darowałem sobie ścieżki rowerowe.

Dobrej nocy! ;)



Wałami, lasami, szutrami...

  • DST 37.38km
  • Teren 20.50km
  • Czas 01:55
  • VAVG 19.50km/h
  • VMAX 39.40km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 700kcal
  • Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 maja 2012 | dodano: 03.05.2012

Dzisiaj całą gromadą ruszyliśmy pokrążyć trochę, korzystając z wciąż nie pojawiającej się burzy. Janówek i okoliczne lasy.

Teraz czeka mnie praca od soboty do wtorku 9-19, więc rower odpada...biorąc pod uwagę, że po pracy muszę jeszcze załatwić siłownię. Tak więc do środy pewnie brak kolejnych wpisów...chyba,że mnie coś wyciągnie późną porą na rower ^^



Terenowa jazzzda!

  • DST 10.06km
  • Teren 8.56km
  • Czas 00:30
  • VAVG 20.12km/h
  • VMAX 40.20km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 maja 2012 | dodano: 01.05.2012

Wieczorową porą, jazda po okolicznych lasach nad Odrą. Zaaaajebiście dużo zabawy! ;) Nie ma to jak ciasne, leśne ścieżki i gałęzie bijące uporczywie po łapach.

Ostatnio impreza, potem praca 10h - tak więc były dwa dni bez dwóch kółek - totalny nieoooogar. Dzień jutrzejszy trening, a później przydałoby się napęd wyczyścić i łańcuch nasmarować...czytaj: dwie godziny zabawy, zero jazdy ;]



Po bilety na Śląsk-Trefl

  • DST 25.68km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:25
  • VAVG 18.13km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 400kcal
  • Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 kwietnia 2012 | dodano: 29.04.2012

Baaaardzo spokojna jazda, bo trzeba było kupić bilety na trzecie spotkanie ćwierćfinału fazy play-off. Jak na razie stan rywalizacji 2:1 dla Śląska! ;] Zrobiło się gorąco - dosłownie i w przenośni...


P.S Po poprzednim dniu czuć było spore zmęczenie nóg. Jednak 100km nie przechodzi niezauważone.



Dorota Gardias + mekka wrocławskich rowerzystów!

  • DST 100.45km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:26
  • VAVG 22.66km/h
  • VMAX 59.20km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1955kcal
  • Podjazdy 438m
  • Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 26 kwietnia 2012 | dodano: 26.04.2012

Zaczęło się wczoraj od prognozy pogody. Pani Dorota oznajmiła, że dziś na Dolnym Śląsku prognozowana jest temperatura w cieniu ok. 24 stopni, więc długo nie myśląc pomyślałem, że warto by było chociaż 50km trzasnąć ;)

Planowałem standardowo objechać pętlę Wrocław-Lutynia-Bogdaszowice-Krzeptów-Mokronos-Wrocław, ale jakoś nogi poniosły mnie w kierunku południowym od samego wyjazdu. Jechałem szlakiem "R9" do samego Mietkowa, ale musiałem się zatrzymywać co kilkanaście minut, żeby sprawdzać mapę. Albo ja jestem ślepy albo ten szlak jest dość kiepsko oznakowany - szkoda. Z Mietkowa chciałem wracać do domu, bo właściwie zrobiłem już do tego czasu zadowalający dystans, ale wiadomo co przyciągało mój wzrok i pewnie wzrok każdego rowerzysty zapuszczającego się w ten rejon...

SOBÓTKA - Góra Ślęża. Dłużej nie myśląc ruszyłem w jej stronę - z za małym zapasem wody i jedzenia na moje nieszczęście. Nie zakodowałem też dobrze, że wyżej wspomniana Dorota Gardias ( umieszczona w tytule wpisu dla przyciągnięcia rzeszy czytelników, w których gusta się wpasowuje ;) ), wspominała o południowym wietrze. No i tak caaaaałą drogę w kierunku Sobótki miałem pod wiatr. Miałem dziś słaby dzień i wyjątkowo mnie to umęczyło dzisiaj, mimo iż huraganowych podmuchów rodem z przed kilkunastu dni, już nie było.

Tak czy inaczej dojechałem do Sobótki, zjadłem cały prowiant, wypiłem resztę izotoników i w nieco lepszym humorze ruszyłem w poszukiwaniu sklepu spożywczego. Dzisiejsza forma nie pozwoliła mi niestety zdobyć szczytu, bo nie byłem do tego dobrze przygotowany kondycyjnie i psychicznie. Mimo wszystko cieszę się, że objechałem sobie górę dookoła i mogłem ją zobaczyć z bliska. W drodze powrotnej wypatrywałem już tylko wieży SkyTower i marzyłem o ciepłym obiedzie ;] Jazda powrotna w większości już z bocznym wiatrem lub w plecy, tak więc jechało się dość gładko. Wybrałem nieco inny wariant drogi powrotnej - trochę na ślepo, bo nie chciałem robić drugi raz tej samej trasy :)

Największy dystans w tym sezonie. Średnia nie najgorsza. Generalnie dzień na plus!

Więcej zdjęć później, bo teraz potrzebuję się zregenerować na kanapie! :) Jeśli ktoś doczytał do końca - zajebiście, Dorota Gardias spełniła swoją rolę magnesu na czytelników ^^'


Upragniony cel!


Endomondo ucięło 4,5 km na auto-pauzach, ale wrzucam żebyście mogli zobaczyć dokładną trasę...

[url][/url]


Kategoria Samotnie, L (100-150km)

Kręcenie bez celu.

Poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | dodano: 24.04.2012

Wczoraj jazda z kumplem dla sprawdzenia roweru po regulacjach, tak więc generalnie trochę wśród drzew, trochę wśród ludzi ;) Później jeszcze ojciec chciał żebym pomógł mu skopać działkę, tak więc łyknąłem kilka km w terenie późnym popołudniem.



Na uczelnię i z powrotem.

  • DST 16.97km
  • Czas 00:46
  • VAVG 22.13km/h
  • VMAX 42.20km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 kwietnia 2012 | dodano: 21.04.2012

Załatwić parę spraw i do domu. Nic wartego opisania - może poza co raz większą rzeszą rolkarzy na ścieżkach rowerowych (chyba rolki stają się jakimś modnym trendem ostatnio)...



Pętla Wrocław-Lutynia-Bogdaszowice-Mokronos-Wrocław

  • DST 50.03km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:11
  • VAVG 22.91km/h
  • VMAX 46.80km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1001kcal
  • Podjazdy 351m
  • Sprzęt Cube Aim 2011 (SKRADZIONO!)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 kwietnia 2012 | dodano: 19.04.2012

Podobna pętla jak w sobotę, jednak nieco przedłużona. Jak na razie Cube musi łyknąć trochę szosy, bo trzeba zbudować jakąkolwiek formę na lato, stąd znikome dystanse w terenie.

Dzisiaj największa liczba kilometrów w tym roku (wciąż sam, więc wciąż nie jest to imponujący wynik) oraz największa suma podjazdów. Temperatura w sam raz na krótki rękaw i bezrękawnik, tak więc komfortowa jazda przez cały dystans.

Wrzuciłbym link z Endomondo, ale nie widzę sensu, bo zapomniałem go uruchomić po przystanku na posiłek w Bogdaszowicach i przeleciałem 12km bez track'owania.


Jakieś stare PGRy(?) i ruiny zamku za Lutynią.






Wcześniej wspomniany postój na boisku w Bogdaszowicach